Jeden dzień na Kos – jak wyciągnąć z niego maksimum?

Jeżeli odpoczywasz na tureckim wybrzeżu Morza Egejskiego to standardowo w ofercie biura podróży znajdziecie jednodniową wycieczkę na wyspę Kos. Chociaż poszczególne biura różnie rozkładają akcenty podchodząc do programu to zawsze znajdzie się 2-3 godziny czasu wolnego, które możecie wykorzystać aby zagłębić się w ciekawą historię wyspy i jej stołecznego miasta. Wpis ten piszę na podstawie niedawnych doświadczeń, jako że spędziliśmy z żoną jeden dzień na Kos wypływając z Bodrum. I chociaż część turystów z naszej wycieczki mogła mieć mnie za świra, który chce zwiedzać wszystko, zamiast zasiąść w jakiejś tawernie na winie to… mam to gdzieś 🙂

To moje życie i to ja decyduję jak spędzam czas.
Palm Street Kos

Palm Street

Jeden dzień na wyspie Kos

Wcześnie rano autobus zabierze Was do portu, skąd katamaranem udacie się w podróż do portu w Kos. Ponieważ przekraczacie granicę państwa konieczne będzie przejście odprawy paszportowej, zarówno po stronie tureckiej, jak i greckiej. Podróż wraz z odprawą trwa około 1 godziny i 15 minut. Gdy już zejdziecie na grecką ziemię przewodnik zabierze Was na szybkie zwiedzanie miasta.

Zobaczycie prawdopodobnie pomnik Hipokratesa, marinę, plac Wolności, ruiny dwóch ocalałych meczetów, platan Hipokratesa oraz wejście do twierdzy Joannitów. Wszystko w ekspresowym tempie, bo autokar już czeka aby zabrać Was do wioski Zia, gdzie będziecie podziwiać widoki na wyspę Kalymnos i możecie zjeść lunch w jednej z wielu restauracji, ciesząc się panoramicznymi widokami na Morze Egejskie.

Widok z wioski Zia na KalymnosWidok z wioski Zia na wyspę Kalymnos

W międzyczasie zabiorą Was jeszcze na tasting oliwy lub wina. Cóż. Element dosprzedaży zawsze musi być na tych wycieczkach. Opuszczając wioskę Zia autokar skieruje się drogą powrotną do miejscowości Kos i pojedzie do portu. W tym miejscu sugeruję dogadać się z przewodnikiem, aby autokar wysadził Was wcześniej. Dzięki temu unikniecie spaceru w słońcu do najciekawszych zabytków archeologicznych miasta Kos. Proponuję abyście wysiedli na skrzyżowaniu Leoforos Grigoriu z Iakovu Zaraftou i udali się tę pierwszą prosto.

Rzymskie forum i amfiteatr

Po kilkuset metrach po lewej stronie ulicy będziecie mieli możliwość darmowego wejścia na teren dawnego forum rzymskiego, gdzie możecie podziwiać doskonale zachowane mozaiki. Po prawej zaś stronie ulicy czeka odrestaurowany amfiteatr. Mozaiki wyglądają spektakularnie, sam amfiteatr zaś nie robi może aż tak doskonałego wrażenia (jest dosyć niewielki w porównaniu np. z amfiteatrem w Bodrum), ale wejście na jego teren jest darmowe, podobnie jak za kulisy.

Mozaika z KosMozaika z Kos

Roman Odeon KosAmfiteatr rzymski

Casa Romana – rekonstrukcja rzymskiego domu na Kos

Osobiście największe wrażenie jeżeli chodzi o zabytki Kos zrobiła na mnie rekonstrukcja rzymskiej willi. Naprawdę można poczuć się w niej jak w starożytności, wyobrażając sobie jak bogaci patrycjusze bawili się, mieszkali i odpoczywali. Wejście kosztowało 6 euro od osoby. Obejście willi zajmie Wam około 25-30 minut. W środku wystawa rzeźby antycznej oraz liczne tablice w języku angielskim opisujące funkcje poszczególnych pomieszczeń w domu.

Willa rzymska KosCasa Romana

Aby dostać się do willi należy iść dalej prosto ulicą Leoforos Grigoriu.

Stare miasto i twierdza joannitów

Wychodząc z Casa Romana i udając się w stronę portu przejdziecie koło dworca autobusowego, następnie dotrzecie do Placu Wolności, gdzie możecie podziwiać architekturę faszystowską z okresu włoskiej okupacji wyspy. Podobne budynki znajdziecie także na pobliskiej wyspie Rodos oraz w wielu miejscach we Włoszech, np. w kompleksie akwariów niedaleko Rimini. Jest ona… specyficzna.

Zamek Joannitów KosZamek Joannitów Kos – zdjęcie z 2021 roku

Zamek Joannitów przechodzi w 2024 roku renowację i niestety nie jest dostępny. Uważam jednak, że to dobrze, bo zasługuje na odnowienie i ciekawszą ekspozycję jego zalet. Zamek ten był, obok fortecy w Bodrum jednym z miejsc, dzięki którym Joannici kontrolowali cieśninę i bronili się przed piratami. Oba zamki wraz z pałacem Wielkiego Mistrza na Rodos trafiły w ręce tureckie po kapitulacji rycerzy zakonnych i wyprowadzce na Maltę.

Przy wejściu do zamku będziecie mogli ponownie posiedzieć w cieniu platana Hipokratesa, zobaczyć ottomańską fontannę, albo przejść w stronę łaźni tureckich i zwiedzić drugą część rzymskiego forum.

Będziecie mieć też z pewnością chwilę czasu na odpoczynek i kupno pamiątek zanim wyruszycie w podróż powrotną do Bodrum.

Jeżeli podoba Ci się ten blog i treści, które tu zamieszczam zapraszam do zapoznania się z ofertą Wakacje.pl – jeżeli kupisz coś od nich korzystając z linku po lewej stronie część dochodu zostanie przeznaczona na utrzymanie i rozwój tego bloga.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *