Trzęsienie ziemi w Grecji, z epicentrum w okolicach wyspy Kos, wywołało w 2017 roku pewne zamieszanie medialne, niewielkie straty materialne oraz, co najbardziej przykre, straty ludzkie – w zawalonym budynku nocnego baru zginęło dwóch turystów z Turcji i Szwecji.
Pod koniec sierpnia 2017 roku skutki trzęsienia ziemi na wyspie Kos były wciąż widzialne, choć straty dotyczyły w zasadzie tylko i wyłącznie starych i zabytkowych obiektów położonych w samym miasteczku Kos.
/ zawalony minaret meczetu Defterdar i pozamykane sklepy, które znajdowały się w jego wnętrzu /
Przede wszystkim od 2017 r. nad miasteczkiem górować będzie tylko jeden minaret. Panorama wyspy utraciła minaret zabytkowego meczetu Deftedar położonego na centralnym placu miasteczka. Spekulacje dotyczące jego odbudowy ucinane są troską o bezpieczeństwo. Pamiętać należy, że nowoczesne budynki praktycznie wcale nie ucierpiały w trzęsieniu.
/ meczet Hadży Hassana /
Z kronikarskiego obowiązku należy dodać, że drugi z meczetów miasteczka (znajdujący się przy platanie Hipokratesa), meczet Hadży Hassana już w 2016 roku wyglądał jak upiorny dom i straszył powybijanymi oknami, w 2017 roku lekko tylko odchylił się, wydaje się, że o ile podstawa minaretu nie zostanie odpowiednio zabezpieczona to niedługo na Kos nie będzie żadnego tego typu śladu po tureckim panowaniu nad wyspą.
/ zawalona kopuła przy platanie Hipokratesa /
Grecy nie wzięli się zbyt sprawnie za sprzątanie, być może czekają z tym do końca sezonu turystycznego.
/ cerkiew prawosławna świętej Paraskevi /
/ feralny bar /
Czy wybierając się do Grecji powinniśmy się obawiać trzęsień ziemi?
Trzęsienie ziemi jest dosyć powszechnym fenomenem w Grecji. Większość z nich jest jednak poniżej progu odczuwalności przez człowieka. W maju 2017 r. gdy byliśmy z dzieciakami w Muzeum Historii Naturalnej w Heraklionie (Kreta), tamtejszy sejsmograf zanotował całkiem mocne trzęsienie, które jednak nie było w żaden sposób odczuwalne (4.1 w skali Richtera, trzęsienie z 2017 r. na Kos miało 6,7 w tej skali). Ja, podczas moich dotychczasowych wyjazdów nigdy nie doświadczyłem trzęsienia, które dałoby się poczuć. Znajomi i rodzina natomiast opowiadali, że będąc kiedyś w Grecji poczuli krótkie wstrząsy i byli proszeni o opuszczenie pokoi i zebranie się w punktach ewakuacji w hotelu. Mogli jednak dosyć szybko wrócić, gdy okazało się, że trzęsienie było niegroźne.
Nawet przy silniejszych wstrząsach nie ma się czego obawiać w Grecji, z kilku powodów:
- współczesne greckie budynki są przystosowane do tego aby wytrzymać trzęsienia ziemi o całkiem dużej magnitudzie (są one niskie, o solidnej konstrukcji),
- prawdopodobieństwo dużego trzęsienia jest naprawdę nikłe,
- większość trzęsień ziemi trwa nie dłużej, niż 60 sekund,
- jeżeli obawiamy się trzęsienia ziemi, dobrze by było abyśmy byli na nie przygotowani, podstawowe zasady zachowania przy trzęsieniu ziemi to: spokój, paradoksalnie nie wychodzenie z budynku, stosowanie się do zasady „klęknij, zasłoń, trzymaj” Jak ją rozumieć? Klęknij, zniż się jak najszybciej na podłogę; znajdź coś pod czym możesz się schronić (biurko, stół) i trzymaj się mocno i poczekaj do czasu aż wstrząsy ustaną, dopiero wtedy się ewakuuj,
-
jeśli podczas trzęsienia ziemi jesteś na zewnątrz pomieszczenia, zostań tam i oddal się jak najdalej od budynków, metalowych konstrukcji oraz linii wysokiego napięcia.
Ciekawostką jest, że Grecy musieli nauczyć się żyć z trzęsieniami ziemi, a nauka zasad postępowania w trakcie wstrząsów odbywa się w każdej greckiej szkole. W Muzeum Historii Naturalnej w Heraklionie uruchomiono zaś specjalny projekt – symulator trzęsienia ziemi, który pozwala odczuć wstrząsy i poprzedzony jest prelekcją na temat trzęsień ziemi i sposobu zachowania się podczas takiego zjawiska.
Dokładne statystyki i informacje o trzęsieniach ziemi, w tym tych w Grecji znajdziecie tutaj.